Historia Adriany z polskiego domu dziecka i happy end.
To był wspaniały ślub. Sanny (dla niektórych Adriana) pochodzi z Polski, urodziła się w Prudniku, w cyganskiej rodzinie, jako maleńkie dziecko trafiła do domu dziecka w Skorogoszczy pod Opolem i w wieku 7 lat została szczęśliwie adoptowana przez holenderską, wspaniałą rodzinę. Nie patrzyli na to, że Adriana ma problemy zdrowotne, które trwają niestety do dziś. Mieli już dwójkę własnych dzieci i dziewczynkę, którą także adoptowali, z Korei, ale chcieli pomóc jeszcze jednemu dziecku. W Holandii Adriana znalazła rodzinne ciepło i męża Quinta, który kocha ją i dba o nią, jak o największy skarb. Adriana odwzajemnia mu się swoją niesamowitą radością, energią i humorem. Adriana nie pamięta już polskich słów, ale pamięta o Polsce. Staliśmy się dla niej rodziną - sesję fotograficzną otrzymała od nas w prezencie. Ale to Adriana i Quint tak naprawdę byli dla nas prezentem. I cała ich wspaniała rodzina zresztą też.Od nich nauczyliśmy się bardzo wiele i nie obyło się bez łez wzruszenia.
Beata Żarski
www.romabella.pl
Zobacz powiązane strony:
Najbardziej romantyczny termin ślubu? Boże Narodzenie! Natura sama tworzy piękną oprawę dla magicznego „tak”. Studio Usług Dekoratorskich Artom, od ponad 10 lat, jej w tym pomaga.
więcej ›Pierwszy taniec na oczach gości zgromadzonych na trybunach? Muzyka na żywo? Sesja zdjęciowa na murawie stadionu?…. to tylko niektóre atrakcje, które czekają na przyszłe Młode Pary organizujące przyjęcie weselne na stadionie.
więcej ›A właściwie odcienie granatu - od jasnych i intensywnych do ciemnych i mocnych. Ten kolor już kilka razy pojawił się na organizowanych przez nas ślubach i weselach.
więcej ›Z sezonu na sezon przybywa propozycji pozwalających na urozmaicenie zabawy weselnej. Fotobudka to najgorętszy trend wśród atrakcji dostępnych dla gości podczas przyjęcia.
więcej ›Stworzenie wyjątkowego ubioru, jakim ma być strój Pana Młodego, sprowadza się zwykle do wyboru odpowiedniego kroju ubrania, dobrania właściwej koszuli i dodatków.
więcej ›